Jedni ludzie stawiają sobie stolik z yinyang z katalogu Ikea w mieszkaniu. Inni wieszają plakat z "Fight Clubem".
"Wszystkie nieprzespane noce" - recenzja
Kiedy wygląda, że impreza już dobiega końca w środku nocy albo nad ranem, ale wy jeszcze z kimś gadacie na podłodze w kuchni, czy chodzicie po pustych ulicach z dwójką innych niedobitków, w połowie pijani, a w połowie śpiący, to już wiecie, że z całej tej nocy zapamiętacie właśnie ten moment. I wokół takich chwil jest zbudowana czerpiąca z dokumentu fabuła Marczaka.
"Mój pies Tulip" - recenzja
"Komuna" - recenzja
"Kwiat wiśni i czerwona fasola" - recenzja
"Star Trek: W nieznane" - recenzja
"Special correspondents" - recenzja
"Special Correspondents", najnowszy film Rickiego Gervaisa, czyli człowieka, który dał nam The Office i Karla Pilkingtona, trafił niedawno na Netfliksa. Niestety zasila nie bibliotekę produkcji, dla których warto subskrybować serwis, a ich piwnicę z marnymi komediami, w tym tymi sygnowanymi nazwiskiem Sandlera.