Mamy tu do czynienia ze stałym modelem kina feelgoodowego, tylko podobnie jak tegoroczna "Dusza i ciało" z odrobiną mroku tętniącą pod tą powłoką.
"Searching" - recenzja
"Climax" - recenzja
"Kafarnaum" - recenzja
"Neapol spowity tajemnicą" - recenzja
"Prawdziwa historia" - recenzja
TOP 10 filmów Off Camera 2018
"Sweet Country" - recenzja
"120 uderzeń serca" - recenzja
"Utoya - 22 lipca" - recenzja
"Revenge" - recenzja filmu
"Revenge" to film z małego eksploatacyjnego podgatunku "gwałt i zemsta" i już sam tytuł wskazuje na to, że nie będzie wynajdował koła na nowo. Ale francuska reżyserka Coralie Fargeat nie wzięła się z ten temat tylko po to, by go odtworzyć. Czuć z jednej strony jej miłość do krwawej, śmieciowej rozrywki, a z drugiej potrzebę rozliczenia pewnych kwestii.
"Avengers: Wojna bez granic" - recenzja
"Pętla" - recenzja
"Wyspa psów" - recenzja
Wybaczamy Andersonowi humor oparty na tym, jaka to ta Japonia dziwna zwyczajnie dlatego, że kochamy reżysera aż tak mocno. Trudno się dziwić. "Wyspa psów" wygląda naprawdę niesamowicie. Udaje się wykorzystywać poklatkową metodę, by uczynić psich bohaterów bardziej rzeczywistymi. Ich oczy wyrażają niepokojąco wiele, a ciut szarpane ruchy przekazują jakąś prawdę na temat motoryki czworonogów.
"Ciche miejsce" - recenzja
"Twarz" - recenzja
"Lato 1993" - recenzja
"The Florida Project" pokazało nam beztroskie urwisy w wiecznym trybie popisówy, nieświadome problemów dorosłych. "Lato 1993" odkrywa zaś przed nami świat dziecka wycofanego, zmuszonego do radzenia sobie z przejmującą stratą. I oba filmy wypadają równie przekonująco! Można powiedzieć nawet, że Carla Simon miała cięższą pracę do wykonania.
"Metropolitan" - recenzja klasyka
Gdybym miał określić gatunek "Metropolitan", to pewnie nazwałbym ten obraz "slice of life", czyli jak ktoś woli "obyczajówką". Najlepsze filmy z tego gatunku wyzwalają w widzu uczucie nostalgii za rzeczami, których nigdy nie doświadczył. "Metropolitan" to na pewno produkcja o życiu, jakiego żadne z nas nie zna z autopsji.